Dieta mż, dieta mniej żryj
Dieta mż czy też jej rozwinięcie, czyli słowa mniej żryj jest najczęściej pojawiającą się odpowiedzią trolli internetowych na pojawiające się pytanie jak schudnąć? Jest to nieco humorystyczne podejście do tematu odchudzania, ale jak każda historia ma w sobie ziarnko prawdy.
Co sprawia, że chudniemy? Jest to ujemny bilans kaloryczny. Jest to kluczowy aspekt odchudzania i każda dieta cud (mimo zróżnicowania produktów) wykorzystuje restrykcje kaloryczne. Czyli prościej mówiąc musimy dostarczyć naszemu organizmowi mniej kalorii (pokarmu) niż w ciągu dnia ich zużyjemy. Dlaczego zatem dieta mż często nie działa? Najważniejszy w nazwie mniej żryj jest umiar. I to nie właśnie w jedzeniu, ale w ograniczaniu kaloryczności. Najczęstszym błędem popełnianym przez osoby przechodzące na dietę są właśnie zbyt małe porcje.
Mniej żryj powoduje 2 problemy. Po pierwsze osłabienie i złe samopoczucie spowodowane zbyt małą ilością kalorii w diecie, a po drugie spadek masy mięśniowej. Osłabienie spowoduje to, że osoba będąca na takiej diecie szybko się podda, a wygląd ciała po takim odchudzaniu na pewno nie będzie estetyczny. Pozostaną wiszące tricepsy tzw, nietoperze, cellulit i skóra na brzuchu. Dlatego trzeba zadbać o odpowiednią podaż pełnowartościowego białka w diecie.
Ograniczenie kaloryczności dla kobiet nie powinno zejść poniżej 1500 kcal, a dla mężczyzn 1800kcal. Oczywiście od tej generalnej zasady pojawiają się wyjątki i jedna osoba będzie w prawidłowy sposób chudła na 1300kcal a druga na 2300kcal przy tych samych parametrach takich jak wiek, wzrost i waga.
Dlaczego dieta mż nie działa u każdego?
Choć koncepcja „mniej żryj” opiera się na prostym mechanizmie deficytu kalorycznego, ludzki organizm nie zawsze reaguje na niego przewidywalnie. Ciało potrafi dostosowywać metabolizm do ilości dostarczanych kalorii – im mniej jemy, tym wolniej zaczyna pracować nasz silnik spalania. Efekt? Mimo że jesz bardzo mało, waga stoi w miejscu, a Ty czujesz się coraz gorzej. Co więcej, u osób z historią wielokrotnego odchudzania lub dużym stresem, organizm może „blokować” spalanie tłuszczu jako mechanizm obronny. Właśnie dlatego tak ważne jest nie tylko ile jesz, ale też co jesz i w jakim stanie psychicznym jesteś podczas odchudzania.
Mniej jedzenia ≠ brak jedzenia – czyli o roli sytości i błonnika
Skuteczna dieta mż nie powinna opierać się na ciągłym głodzie. Wręcz przeciwnie – uczucie sytości to Twój sprzymierzeniec. Jak je osiągnąć? Kluczem jest błonnik, objętościowe posiłki i odpowiednia ilość białka. Warzywa, strączki, kasze pełnoziarniste czy chude mięso pozwalają zjeść więcej przy mniejszej kaloryczności, co daje uczucie pełnego żołądka bez przekraczania limitu kalorii. Dzięki temu łatwiej wytrwać w postanowieniu i uniknąć napadów głodu czy podjadania. Dieta mż nie oznacza więc wyrzeczeń – to raczej przemyślany sposób jedzenia z korzyścią dla zdrowia i sylwetki.
Podsumowując dieta mż, może przynosić korzyści. Jednak należy pamiętać o prawidłowym jej zbilansowaniu. Samo ograniczenie kaloryczności diety może spowodować pojawienie się niedoborów. Należy także pamiętać o tym, że kaloria nie jest równa kalorii. 100 Kcal z chipsów nie będzie działać na nasz organizm tak samo jak 100 kcal z mięsa czy warzyw. Warto zwrócić uwagę na jakość składników pojawiąjących się w diecie. Dlatego mniej żryj ale z głową 😊. Możesz również zamówić u mnie dietę odchudzającą.